poniedziałek, 26 grudnia 2016

matkość chrzestna


Dziewczę zwane Szyszką patrzy na mnie na zdjęciu z obawą. Może z obawy tej wyrośnie, może nie.
Z byciem rodzicem chrzestnym wiążą się niebagatelne obowiązki wychowania w wierze i tym podobne. Z tym może być krucho, bo w tej materii jestem suchym patykiem, rurką bez nadzienia.
 Będę nietypową chrzestną, trochę śmieszną, trochę nieprzystosowaną, trochę melancholijną.

poniedziałek, 19 września 2016

ciepło..cieplej..gorrrrąco

To były pierwsze nasze wspólne wakacje...w tropikach.
 Już na powitaniu, kiedy na miejscu wylaliśmy się z autokarów, pan rezydent przeprosił za niską temperaturę (ok 30 stopni C w cieniu)
Raz zdarzyła się burza. Ostatniego dnia tez padało... rezydent stwierdził że Chorwacja płacze z żalem się z nami żegnając.
Nie wiem, czy dałabym radę przez cały sezon, może. Czy było warto? Dla krystalicznej wody - tak. Dla widoków - tak. Mimo wszystko musieliśmy szukać miejsc odosobnienia, żeby pobyć z śródziemnomorską przyrodą sam na sam i w pełni wypocząć. Końcówka sezonu, a sezon tak jakby w pełni.
  Poza tym fenomen nudystów. WOW!  Ile nawidzieliśmy się gejów oliwnych w Kroejszi to chyba nigdzie. Wszystko jak pan bucek stworzył. Żaden szok w trampkach, ale Igor się napatrzył cycków i innych pierwszorzędnych cech po wsze czasy.
Oprócz relaksu przeżyliśmy chwile grozy. Mały horror podczas zgubienia się w Mostarze w Bośni, no i przypuszczenie złamania kości stopy u małża, które ostatecznie rentgen podsumował -'ne vidi se kośtane traume desnog' - ufff;)
 chyba bym jeszcze wróciła...












wtorek, 3 maja 2016

spotkanie na szczycie

Centrum Górskie Korona Ziemi w Zawoji, to miejsce, które obowiązkowo muszą odwiedzić pasjonaci gór. Osoby średnio w górach zorientowane (ja) na pewno dowiedzą się tu  mnóstwa ciekawych rzeczy, szczególnie, że przewodnicy mają tak ogromną wiedze na temat, że trudno zawrzeć ją w planowej 'godzinie'. My musieliśmy z przyczyn wyższych opuścić budynek w połowie prelekcji, tj po ok 2 godzinach, a oprowadzajacy dopiero sie rozkręcał. Wiem już jakie są najwyższe szczyty na ziemi, ba, wiem wiele więcej, nawet o górskiej antykoncepcji występującej powyżej 5 000 m npm;)





niektórzy sie jednak nudzili



poniżej fragment zdjęcia z kilkoma uczestnikami pierwszej zimowej wyprawy na Mount Everest, na uwagę zasługuje pan z nr. 5.


Kilimanjaro - masyw wulkaniczny w Afryce:


Czomolungma, wiadomo największa :




Wojciechowska jest naprawdę wielka (tu jej pamiątki z wejścia na Aconcague, najwyższy szczyt Ameryki Płd.)


no i jeszcze nasze zdjęcie pamiątkowe z wyprawy:


sobota, 23 stycznia 2016

misz masz grudniowy

choinka jasna, ale zaległości
Na pamiatkę końcówki zeszłorocznej
 z rodzinnego albumu wybrańce losu
 miauuu!:)