złote baletnice na nieogolonych nóżkach
w naszym ogródku sztuka wyrywa się chwastom
pływanie oską
ganianie z sikawką w takie upały to podwójne chłodzenie, pot i woda basenowa
patchworkowe oczko wodne, patent wakacyjny
kumple czyli naprzemienna wizytacja przy niespożytej energii (dorośli mają potąd, ale znoszą;)
sarenka z sąsiedztwa, jak się rozochociła to wierzgała raciczkami i pieszczotliwie obściskiwała
kontakt z nieswoimi dziećmi miewam niecierpliwy, ale chciałabym taka córuchnę, sama słodycz;)
spacer po linie (białe gołębie z Białkowic;p)
owadzie gody, dobrze, że sarna zajęta bukietowaniem;)