poniedziałek, 23 lipca 2012

rosołowy harem - a, tak dla jaj;)

Kurza twarz- jęknęłam na widok - ten z grzebykiem to ma raj. 
Potem dostrzegłam, że opierzone dziewczynki mają więcej niż jednego, czerwonego irokeza nad sobą. No ba! ;)



4 komentarze:

  1. Rzeczywiście pomyślałem o rosole...
    Dziś jednak jakby za ciepło, raczej chłodnik :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciekawe czy jest dostępny chłodnik z kury;)

      Usuń
  2. Jestem kuromaniaczką - obserwatorem. Lubię kokoizm w wszelakiej postaci.
    Na ostatnim zdjęciu ta kura na pierwszym planie ma świetną minę;)

    OdpowiedzUsuń