sobota, 30 marca 2013

kosmiczne jaja

Gotowane jaja można hartować w śniegu, dobre! Ostatnio próbowałam tłumaczyć Igorowi co to znaczy 'ironia'  i miałam idealny przykład ironii losu za oknem.
Jak tam przygotowania do świąt?
My zadbaliśmy przede wszystkim, żeby było z jajami i mamy koszyk pełen życia.
Eksperymentowałam z barwnikami, przecierankami i wyszło dość fantastycznie.
Jaja nie z tej ziemi, jak jakieś ciała niebieskie ale kolorowe.
Kolory zbiegły się z moja obecną czytanką i przywołały Arrakis z żółtymi wydmami. Planetę zamieszkałą przez Fremenów z oczami błękitnymi w błękicie, od zjadanej przyprawy;)


 













Fantastycznych
KOLOROWYCH
 Wesołych
Świat! 



7 komentarzy:

  1. Kolory przepyszne!
    Wszystkiego co piekne dla Ciebie i Tych, ktorych kochasz...
    Alleluja!
    Judith

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale jaja!!! Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jajka jak rekwizyt z filmu na podstawie powieści:) Ironia - dobry temat;) Wszystkiego dobrego!

    OdpowiedzUsuń
  4. No kosmos!

    Miałam myśl, żeby ulepić pisankę ze śniegu - taka a la bałwan...ale lenistwo zwyciężyło;)

    OdpowiedzUsuń
  5. To są jaja niebieskie, popularnie zwane meteorytami! Cudne!

    OdpowiedzUsuń