niedziela, 19 maja 2013

testy i dmuchawce

Lech zapodał film z takim sprzętem i okazało się, że dla nas jest nieodzowny.  Już go mamy, testujemy i pokazujemy. Nazywa się Weehoo i długo się od nas nie odczepi.

Po testach kucnęłam na łące i rwałam przekwitłe mlecze.






3 komentarze:

  1. Widzialam takie cos dzisiaj na ulicy...
    A dmuchawce na calego wybieraja sie w rejs...
    Serdecznosci
    Judyta

    OdpowiedzUsuń
  2. Madziu, pierwszy raz takie coś widzę! Fajna doczepka:)

    I jak zwykle piękne zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń
  3. to zdjęcie ostatnie z dmuchawcem jest tak piękne, że aż mi dech zaparło! powiesiłabym sobie na ścianie normalnie! pozdrawiam!!!!

    OdpowiedzUsuń