poniedziałek, 4 czerwca 2012

ktoś tu wsiadł bez mamy;)

Na karuzelach mój błędnik to obłędnik. Przy zawrotnych prędkościach zawsze mam minę tysiąca imion. Co kryje ta mina? ;)


6 komentarzy:

  1. tysiąc imion ;) mam podobne zdjęcie z moją chrześnicą (i podobną minę - ałć! ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyglądasz jakbyś była niesamowicie wzruszona;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahaha! Magda - popłakałam się nad Twoim komentarzem...oczywiście "ze wzruszenia" ;)

      Usuń
  3. ja z zasady nie wsiadam na takie urządzenia, w ten sposób unikam teoretycznie możliwych skutków takiej przejażdżki, już na sam widok tego zdjęcia czuję zawirowania w brzuchu :) więc znikam czym prędzej...
    i podziwiam, bo mina wg mnie wskazuje na to, że nie do końca byłaś pewna czy to była słuszna decyzja :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie do końca słuszna owszem, bo musiałam się nieźle wysilic, żeby Igora nie zgnieść
    ale w sumie to zła mina do dobrej zabawy;)

    OdpowiedzUsuń