niedziela, 17 czerwca 2012

16.06....dwukolorowy wieczór

Przygotowania były? - Były...a los jak chciał tak chciał.







i finito...mimo optymistycznych wizji wino okazało się prorocze

6 komentarzy:

  1. no i poczułam ulgę...
    już wiem, że to nie dlatego, że piłkarze słabo grali, ani nie przez błędy taktyczne trenera, ani nawet prezesa Lato nie mogę się w tej sytuacji przyczepić...
    powód porażki jest oczywisty - pechowe wino w pewnej strefie kibica w Zagłębiu, ot co!

    Magda, jak mogliście nam wszystkim to zrobić?

    'rozżalona kibicka'

    OdpowiedzUsuń
  2. pomysleć, że wszyscy trzymali kciuki i flagi a na pewnych współrzędnych georaficznych wynik był juz przesądzony;)
    żale szybko utopilismy, zeby nie musiec patrzeć na tą okrutną etykietkę.
    korzę się przed narodem, sorry;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mogłaś wcześniej napisać tego posta, coś by się zamieszało u bukmacherów;))

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja wierzę, że jeszcze wszystko przed nami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. taa, mój szwagier do tej pory "wierzy" ze było 2:0 dla Polski ;)ale na pewno wszystko przed nami, świat się nie kończy (przynajmniej nic mi na ten temat nie wiadomo;)

      Usuń
  5. kochana- ja zacofana jestem: wszystkiego najlepszego i najslodszegooooo! sto lat stoooo lat.....
    fajowe masz te chlopki!!
    buziole

    OdpowiedzUsuń