poniedziałek, 18 marca 2013

włóczy-kije

Wczoraj pobiłam swój spacerowy rekord - 23 kilometry! Doświadczyłam ścisku wszystkich możliwych mięśni nóg i okazuje się, że rąk także.
Myślałam, że nordic walking to ściema, ale to naprawdę działa, na ducha i ciało. Moja mama uczestniczy w takich rajdach z kijkami, a ja wprosiłam się po raz pierwszy i raczej nie ostatni.
Bałam się że nie wstanę o poranku, a  dla odmiany wyfrunęłam spod kołdry lekka jak piórko. Niesamowite. Chyba tak wygimnastykowałam ciało, że nie chciało mnie stresować zakwasem.

Przez niemal sześć godzin wędrowaliśmy w zimowych okolicznościach przyrody.
 Szlak ciągnął się Doliną Górnej Wisły, wokół jeziora Goczałkowickiego. W cieniu leżał śnieg, w słońcu, na zaoranych polach, grzęźliśmy w błocie. To było najpaskudniejsze i jeszcze woń obornika łyee, ale cała reszta tuszuje niedostatki.
W kwietniu szykuje się spacerek po dolinkach podkrakowskich.

W lesie jest tak cicho, chciałoby się przystanąć, ale potem trzeba gonić za peletonem;)




Takie wypady w dziczkę to żywioł kobiet.
Baby, jak się zejdą, to potrafią mówić bezustannie, co na postojach ma swój urok:)

  
cała reszta jest milczeniem, oczekiwaniem i kontemplacją








ku wiośnie marsz!





5 komentarzy:

  1. Moge powiedziec, ze jeszcze wczoraj bylo u mnie bez sniegi, wiosennie... A dzisiaj zawieja, wiatr, mroz i jest jak w lutym...no, prawie.
    Dobry pomysl z tym wedrowaniem i podziwianiem wszystkiego co wokol. Ja takze chodze codziennie, aby choc troche miec jako taka kondycje...
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ruch to zdrowie i niewazne,że w marcu jak w garncu:) Buźki !

      Usuń
  2. Madziu, nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę!

    Właśnie powoli wstaję z łóżka, bo cały dom zagrypiony - więc tak dla odmiany pomaszerowałabym sobie;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. posyłam uśmiechy - najlepsze lekarstwo, co w mig na nogi stawia :)))) mua!

      Usuń
  3. Też nie sądziłam, że ten Nordic Walking coś wnosi, ale po Twoim poście może jeszcze się zmierzę z tematem :) Póki co nie mogę się doczekać wiosny, żeby zacząć truchtać, a może za jakiś czas biegać.
    Zdjęcia pokazują przepiękną przyrodę! Zazdroszczę Wam :)

    OdpowiedzUsuń