Była sobie torebka...była w wydaniu różanym, niestety sfatygowanym mocno, obecnie wszystko jej pasi.
W sumie żaden szał, pasek brzoskwiniowy zatąpiłabym teraz oliwkowym, no ale co się stało, to się nie odstanie.
Pytanie podstawowe - ile ten filc wytrzyma starć z rzeczywistością i czy w ogóle zechcę się nim obnosić przed ludźmi? ;/
skutecznie odmłodzona torebka, klasa!
OdpowiedzUsuńBorba bomba :D
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszła! Chociaż, muszę się przyznać, moje DIY nigdy nie ukazało się oczom przechodniów;)
OdpowiedzUsuń