piątek, 28 października 2011

torba borba

Była sobie torebka...była w wydaniu różanym, niestety sfatygowanym mocno, obecnie wszystko jej pasi.
W sumie żaden szał, pasek brzoskwiniowy zatąpiłabym  teraz oliwkowym, no ale co się stało, to się nie odstanie.
 Pytanie podstawowe - ile ten filc wytrzyma starć z rzeczywistością i czy w ogóle zechcę się nim obnosić przed ludźmi? ;/


3 komentarze:

  1. skutecznie odmłodzona torebka, klasa!

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie wyszła! Chociaż, muszę się przyznać, moje DIY nigdy nie ukazało się oczom przechodniów;)

    OdpowiedzUsuń