czwartek, 27 czerwca 2013

jak nie dać się nabić w butelkę?

...zużyć wszystkie korki.

Nazbieraliśmy ich sporo. Pierwotnie miały stać się kolorową podkładką, prześwitywały też ze szklanego wazonu, potem wpadł mi w oko pomysł na oryginalną tablicę, ale okazało się, że zasoby są niewystarczające. Grzechotały korki w pudle od dawna, a ostatecznie powstał wąż, który w zależności od zagięcia drucianego kręgosłupa może przybrać dowolny kształt.



Szukam sobie zajęć na finiszu urlopu. Jeszcze tylko dwa dni i wracam do pracy, gdzie nie ma  miejsca na kreatywność.
 Igor wyjeżdża z babcią nad morze i po raz pierwszy doświadczę długotrwałego usychania z tęsknoty.
Bezwolnie stałam się ofiarą osławionego 'reisefieber'



2 komentarze:

  1. Jak wszystko i to przeminie...
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie tak do siebie wrócić po przerwie

    miłych wakacji dla Igora i kreatywnego - mimo wszystko czasu po pracy :)

    OdpowiedzUsuń